'
Temat dnia14 KOLEJNYCH INWESTYCJI DZIĘKI OSZCZĘDNOŚCIOM PO PRZETARGOWYM Bezpieczeństwo publiczneAkcja krwiodawstwa 7 kwietnia 2024 roku Bezpieczeństwo publiczneAwans st. bryg. Piotra Gadowskiego na stanowisko Zastępcy Małopolskiego Komendanta PSP
Bezpieczeństwo publiczneWażny komunikat bezpieczeństwa!

Na św. Ducha w polu otuchaDrukuj



Maj zielony nam nastaje
Zielenią się sady, gaje….
Wiosna zimie gnuśnej łaje
A „Zielone” w rękę daje …




W oczekiwaniu na przyjście lata, cieszyliśmy się; umajonymi łąkami i polami, ukwieconymi ogródkami przeddomowymi, odpoczywając na plastikowych fotelikach, - ustawionych na podwórkach koło domów. Obecnie ta część gospodarskiej zagrody zupełnie zmieniła swoje przeznaczenie, jakie było jej przypisane w czasach naszego dzieciństwa - pokolenia, które teraz z szacunkiem nazywają seniorami, albo po prostu staruszkami. Ludzie tego pokolenia bardzo często i z pewną nostalgią wracają do tych czasów, wspominając różnorakie zachowania i krzewienie tradycji naszych Babć i Dziadków.




Grasz w zielone ?, - gram!..

Ongiś o tej porze roku, kiedy wszystko wyglądało „majowo”, młodzież, a szczególnie dziewczęta zabawiały się w „Zielone”. Gra polegała w zasadzie na tym, aby grający zapytany; czy ma „zielone” (świeże listki), - wykazał, że ma. O ile nie posiadał, - przegrywał, ponosząc umówione konsekwencje. Pradawny zwyczaj, który zapewne zrodził się w oczekiwaniu na wiosnę po mroźnej zimie oraz piękna budzącej i rozwijającej się przyrody.
W tym też okresie, w pięćdziesiąt dni po Zmartwychwstaniu na pamiątkę Zesłania Ducha Świętego, chrześcijanie obchodzą Zielone Święta. W Kościele Zielone Święta po Bożym Narodzeniu i Wielkanocy, zaliczane są do ważnych w liturgicznym kalendarzu.
Natomiast w tradycji ludowej Zielone Święta, również nazywane Zielonymi Świątkami, kojarzone są przede wszystkim z pożegnaniem wiosny i przywitaniem lata. Jest ono wyrazem ukoronowania i zadowolenia z zielonego i kwitnącego maja, jak również z ukończeniem prac wiosennych. Zielone Światki to polska ludowa nazwa święta majowego, chociaż akurat w tym roku przypadają w czerwcu.
Uważa się , że Zielone Święta - to święta braci rolniczej. Słusznie. Ongiś świętowano trzy dni, później dwa, a obecnie jeden dzień. W Polsce Południowej, a tym samym w Grobli na tą okoliczność; obejścia gospodarskie, kapliczki i krzyże przydrożne, dekorowano zielonymi gałązkami z drzew liściastych. Podwórka wyścielano tatarakiem, którego zresztą nie brakowało. Tak nakazywała tradycja, a wybór gałązek: dębu, brzozy, klonu czy lipy nie był przypadkowy. Wynikał z przekonania, że dąb symbolizuje siłę, brzoza – przyjaźń, a klon to zdrowie. Ufano, że gałązki te będące upiększeniem podwórek i domostw, w tym właśnie dniu, w dniu Zielonych Świątek, będą gwarantem odwracania: nawałnic, piorunów i gradobicia.




W Zielone Święta, na Śląsku hale fabryczne przybierały świąteczny wygląd, a stanowiska pracy, park maszynowy, - dekorowano zielonymi gałązkami, przyniesionymi lub zerwanymi z drzew lub krzewów rosnących na zakładzie.(Tak było w moim zakładzie)
A więc majowy zapach tej zieleni rozchodził się wszędzie, nawet w okresie tak zwanej demokracji ludowej, nie zaprzestano celebrować tradycję zielono-światkową, tak od serca, bez nakazów, pomimo, że ten sposób praktykowania tradycji naszych przodków nie był na rękę wówczas rządzącym w naszej ojczyźnie.. Zielone Świątki były więc świętem całego Narodu.
W Małopolsce i na Śląsku w tym dniu wieczorową porą palono sobótkowe ognie, okadzając łany zbóż, z nadzieją, że tym sposobem oczyszczone, wydadzą obfite zbiory. Ufano że okadzone łany nie będzie się imał; ani grad, ani inne plagi powietrzne. Zwyczaj ten praktykowała młodzież obojga płci. Do palenia ogni sobótkowych używano pochodni zrobionych ze słomy lub szmat nasyconych naftą lub oliwą.
Zielone Światki nasi sąsiedzi,- zagórzańscy i podhalańscy pasterze świętowali przy ogniskach palonych na wzgórzach, które były widoczne z odległych miejsc.




Grobelskie podwórka w Zielone Święta zaścielano tatarakiem, którego zresztą nie brakowało. Tatarak o specyficznym, balsamicznym zapachu, miał odstraszyć z obejścia natrętne muchy. Tatarak często nazywany ajerem był kiedyś używany jako aromatyczne ziele do wypieku chleba domowego. Liście stanowiło podkład podczas pieczenia w piecu chlebowym. Pyszności.

Takie świętowanie w Polsce Ludowej próbowano zastąpić; świętem ruchu ludowego. Nic z tego nie wyszło, a do łask powrócił; Mazurek 3 Maja –


Witaj majowa jutrzenko,
Świeć naszej polskiej krainie,
Uczcimy ciebie piosenką,
Która w całej Polsce słynie

Witaj maj, piękny maj
U Polaków błogi raj…. etc



(Emil z Gliwic 2014 r.)




Komentarze

#1 | . dnia 04 czerwca 2014 21:21
Rzeczywiście pamiętam, jak chłopcy biegali między zagonami zbóż z płonącymi pochodniami. Nie zawsze było to mile przyjmowane przez starszych z powodu obaw przed spowodowaniem pożaru - wszak większość domów miała słomiane dachy. Ten zwyczaj nazywano sobótkami i niewątpliwie był reliktem przedchrześcijańskich nocy kupalnych ( 23/24 czerwca). Osobiście Zielone Święta kojarzę także z zapachem akacji, ale w tym roku akacje już zdążyły przekwitnąć. Pozostały jaśminy.
#2 | Dociekliwy dnia 05 czerwca 2014 19:20
Coś mi się tu nie zgadza. Autor pisze, że w PRL próbowano zastąpić Zielone Święta świętem ludowym, ale się nie udało. No to na jakie obchody zaprasza Polskie Stronnictwo Ludowe? Wesołej zabawy w towarzystwie ludowych i rockowych kapel!
#3 | ad vocem (z pomocą nauki?) dnia 05 czerwca 2014 23:17
Jeszcze u progu XX wieku tak pisał o Zielonych Świętach kronikarz polskiego obyczaju Zygmunt Gloger:"Gdy się ściemni w wieczór Zielonych Świątek, wychodzą wszyscy w pole. Parobczaki układają z chróstu stos ogromny, ale naprzód obchodzą z pochodniami miedze swych pół, a potem zapalają sobótkę, muzyka gra, strzelają, tańczą koło ognia i skaczą przezeń. Gdy się sobótka dopali czynią znak krzyża świętego nad ogniskiem."(...) Wiele bowiem starożytnych lechickich zwyczajów składających się niegdyś na uroczystości wiosenne rozpoczynające każde Nowe Lato przyłączył naród do święta kościelnego obchodzonego w tej samej porze roku.
W tradycji ludowej Zielone Święta to przede wszystkim pożegnanie wiosny i powitanie lata, święto rolników i pasterzy. Od wieków ubierano wtedy domy gałązkami drzew liściastych, głównie buka, brzozy, lipy i witkami modrzewia.Przystrajano tak odrzwia, okna, bramy i furtki prowadzące do zagrody, a nawet płoty i studnie. W niektórych regionach podłogę w domu wyściełano pędami tataraku wierząc, że opuszczą go wszelkie szkodniki, insekty i... złe czary. Dekorowanie domów zielenią, czyli majenie, w niektórych regionach Polski utrzymało się do dzisiaj, zwłaszcza w tych miejscowościach, gdzie na Zesłanie Ducha Świętego obchodzone są odpusty.
W Zielone Święta gospodynie wypędzały bydło na pastwiska przed wschodem słońca wierząc, że dzięki temu krowy będą dawały dużo mleka i aż do późnej jesieni nie zabraknie im paszy.
W Polsce południowej wieczór drugiego dnia Zielonych Świąt był do niedawna porą palenia sobótkowych ogni. O zmroku w sąsiedztwie pastwisk i pól uprawnych zapalano ogniska, używając drewna drzew i krzewów, którym przypisywano właściwości magiczne, zwłaszcza ochronne. Płonęły więc gałęzie jałowca, jodły, świerka, tarniny, czasem także pęki wysuszonej pokrzywy i ostów. Istniało przekonanie, że dym i płomień sobótkowych stosów zapobiega gradom, a popiół rozsypany po polach zapewnia lepszy urodzaj. Żeby każda uprawa mogła mieć kontakt z życiodajnym płomieniem chłopcy obiegali obsiane zbożem zagony z pochodniami lub z płonącą gałęzią, wykrzykując:
Opal Boże moje zboże! Źrej zytko na nowe latko! / A pszenicka dla konicka / a dla złego nic. Na Podgórzu Rzeszowskim obchodzono z pochodniami miedze pól recytując groźbę r11; zaklęcie: Święć się, święć!

Uciekaj śmieć!/ Uciekaj, śmieciu, bo cię będę święcił!/ Uciekaj kąkolu, bo cię będę smolił!
Skakano też przez ogniska w przekonaniu, że skoki te zapewnią siłę, zdrowie i oczyszczenie grzechów

Jeszcze w okresie międzywojennym ogniska paliła przede wszystkim młodzież obojga płci, urządzając przy nich zabawy z muzyką i tańcami. Obecnie sobótki palą głównie dzieci
W pierwszy dzień Zielonych Świąt kawalerowie wędrowali od domu do domu z muzyką, a przy postawionych majach tańczyli z dziewczętami. Wieczorem przy głównym maju we wsi odbywała się zabawa taneczna. W niektórych wsiach jeszcze do połowy XX wieku zachował się też zwyczaj umieszczania przy domu panny o nienajlepszej reputacji słomianego wiechcia zamiast zielonego drzewka. Taki rodowód ma najprawdopodobniej przysłowie: Na Zielone Świota wstydzom sie dziwconta r11; echo potęgi sankcji społecznej, zjawiska prawie zupełnie już nieznanego współczesnym anonimowym zbiorowościom.
#4 | emil dnia 06 czerwca 2014 10:42
Szanowny p. Dociekliwy, - dziękuję za przeczytanie artykułu, mającego na celu przypomnienie niektórych, może zapomnianych tradycji związanych z tym Świętem Ludowym. Nie ma mowy w treści o o zmianie świętowania pamiątki Zesłania Ducha Świętego, na celebracje jakie pan sugeruje.
Natomiast idea obchodów Święta Ludowego ustanowione przez Polskie Stronnictwo Ludowe w 1903 r , obchodzona z pewnymi przerwami została wznowiona po II wojnie światowej. W okresie PR, po ograniczeniu samodzielności ruchu ludowego (ZSL), próbowano zdegradować szczytne cel świętowania zawarte w jego statusie. Tradycja okazała się silniejsza i dlatego Polskie Stronnictwo Ludowe po roku 1990 i odrodzeniu tożsamości zgodnie z ideą założycieli, przywróciło dumnie celebrowania Święta Ludowego na wszystkich szczeblach naszej społeczności. tak jak nakazuje tradycja. Pozdrawiam - autor artykułu.

Dodaj komentarz

Nick:




Reklama

Pogoda

pogoda

Ankieta

Brak przeprowadzanych ankiet.